LINKI DO GALERII FOTO WRZEŚNIA ZNAJDUJĄ SIĘ W ARCHIWUM
30 września 2017 19 września 2017 15 września 2017 Kościół p.w. Św. Królowej Jadwigi we Wrześni 14 września 2017 SEZON 2017/2018 29 sierpnia 2017 PER MUSICAM AD ASTRA 13 maja 2017 12 maja 2017 12 maja 2017 25 kwietnia 2017 / 6 maja 2017 4 maja 2017 29 kwietnia 2017 Walne Zebranie Sprawozdawcze Koncert absolwentów Profesor Krystyny Domańskiej-Maćkowiak 21 lutego 2017 29 stycznia 2017 15 stycznia 2017 7 stycznia 2017 6 stycznia 2017 21 grudnia 2016 20 grudnia 2016 20 grudnia 2016 10 listopada 2016 Białystok 22-23.10.2016 9 października 2016 8 października 2016 1 października 2016 30 sierpnia 2016 19 sierpnia 2016 2 lipca 2016 18 czerwca 2016 11 czerwca 2016 8 czerwca 2016 31 maja 2016 27 - 30 maja 2016 22 maja 2016 30 kwietnia 2016 23 kwietnia 2016 23 kwietnia 2016 19 kwietnia 2016 31 stycznia 2016 24 stycznia 2016 17 stycznia 2016 10 stycznia 2016 7 stycznia 2016 6 stycznia 2016 3 stycznia 2016 27 grudnia 2015 21 grudnia 2015 JUBILEUSZ CAMERATY ZAPRASZAMY 8 listopada 2015 ZAPRASZAMY ! 26 października 2015 18 października 2015 16 października 2015 11 października 2015 4 października 2015 27 września 2015 6 września 2015 19 lipca 2015 25 czerwca 2015 22 - 24 maja 2015 VRATISLAVIA SACRA 8 maja 2015 Msza św. odpustowa w Farze 10 marca 2015
13 grudnia 2017
Kolędowanie w Szpitalu Powiatowym we Wrześni
To już po raz piętnasty zaśpiewaliśmy kolędy pacjentom szpitala.
Tym razem wcześniej niż zwykle i też w wyjątkowym miejscu - w pięknej
szpitalnej kaplicy - i z wyjątkowym gościem - Prymasem Polski Wojciechem
Polakiem. Błogosławieństwo, dzielenie się opłatkiem i serdeczne słowa
księdza Prymasa pełne dobra, empatii i nadziei przyniosły nam wiele
radości. Dla chorych i cierpiących to było też z pewnością wielkie przeżycie.
kliknij i zobacz więcej: wrzesnia.info
kliknij i zobacz więcej: radio Września
19 listopada 2017
Nekielski Ośrodek Kultury
Śpiewanki Patriotyczne
Przy takiej paskudnej listopadowej pogodzie trudno wybrać się z domu.
Tym bardziej podziwiamy i dziękujemy tym mieszkańcom Nekli, którzy zechcieli
spotkać się z nami, aby wspólnie pośpiewać na patriotyczną i swojską nutę.
W śpiewaniu dzielnie nas wsparła dziewczęca Grupa Wokalna NOK BAND. I od razu
zrobiło się słoneczniej, weselej i radośniej. Rosną nam wspaniał następczynie.
I trzeba jeszcze dodać, że nasze polskie pieśni i piosenki mają w sobie jakiś
specjalny urok łączący ludzi. Śpiewajmy zatem dalej.
kliknij i zobacz więcej
12 listopada 2017
XII Wrzesińskie Śpiewanki w WOK
Ach, co to były za śpiewanki! Sala Wrzesińskiego Domu Kultury wypełniona
po brzegi! Lubimy śpiewać, to prawda.Tym razem pozwoliliśmy sobie na patriotyzm
z małej litery. Bez nadmiernego patosu. Bez wielkich słów. Cała sala z nami śpiewała.
I dzieci. I młodzież. I dorośli. Jakie to piękne uczucie wspólnoty. Nadzwyczajnie
zaśpiewał też chór z Samorządowej Szkoły Podstawowej nr 3 pod opieką pani Agnieszki
Konopki-Adamskiej. Same talenty! Po "My, Pierwsza Brygada", po "Szwoleżerach" i po
"Piechocie", szarej zresztą, przeszliśmy do bardziej kolorowego, optymistycznego świata.
Któż nie zna "Furmana"?"Któż nie zanuci "Bella, bella donna"? Czy ktoś nie wie, że
"Serduszko puka w rytmie cza cza"? A .. i nawet można było znaleźć kotka, który się
zagubił Ogromny wrzesiński chór. Nasza dyrygentka Domicela Cierpiszewska
miała kim dyrygować, a Kamil Ignaszak, wspierający nas pianista, miał komu z radością
akompaniować. Dobry, udany wieczór. Dziękujemy.
kliknij i zobacz więcej
4 listopada 2017
Dom Kultury w Powidzu
Festiwal Chóralny Pieśni Patriotycznej: "Dla Niepodległej"
Wspominając miło nasze ostatnie chóralne spotkanie w Powidzu
z radością skorzystaliśmy z zaproszenia. Co prawda sala i scena
nieduża, ale się zmieściliśmy i pośpiewaliśmy na różne nuty.
I z wielką powagą - od Gaude Mater Polonia do ostatniego
"Jeszcze jednego mazura". Dziękujemy za wspaniały występ orkiestry
przy której nogi same rwały się do tańca i za pyszny poczęstunek:
swojski żurek, chleb ze smalcem i wspaniałe "słodkie"
kliknij i zobacz więcej
kliknij i zobacz więcej
XII Wrzesińskie Śpiewanki
Zapraszamy do wspólnego śpiewania w sali WOK
12 listopada 2017 godz.17.00
kliknij i zobacz więcej
Kolacja w IgnasiakSport
Ach, co to był za ślub... 50 lat temu. Ślub Joli/Heleny i Kazika
czyli Państwa Heleny i Kazimierza Ignasiaków. Śpiewaliśmy im radośnie
na jubileuszowej mszy. Dziękowali nam już nie raz, a teraz jeszcze
zaprosili na wystawną kolację. Nie trzeba chyba nawet dodawać, że przepyszną.
I jak na chór przystało nie oszczędzaliśmy głosów. Przy okazji odświeżyliśmy
sobie przeboje naszej młodości i okazało się, że mamy - w chórze - sporo
solistek i solistów. Bardzo udany wieczór. Korzystając z okazji zwiedziliśmy
cały ośrodek. Ostatnio byliśmy tu ładnych parę lat temu z naszymi chóralnymi
gośćmi z Niemiec. Jakie zmiany! Tylko podziwiać! Ale nie, nie tylko podziwiać!
Zabrać się trzeba za sport. Warunki znakomite!
kliknij i zobacz więcej
Słodka próba
Podziękowań od Kasi i Macieja ciąg dalszy. Przepiękny i przesmaczny tort.
I jak tu trzymać jakąś dietę?
Msza ślubna Kasi i Macieja
Zawsze z wielką radością śpiewamy na ślubach,
ale śpiewanie "chóralnym" dzieciom to dla nas podwójna radość. Tym razem
przepiękną Panną Młodą była Kasia Kowalczyk, córka naszej sopranistki Eli.
Jej wybranek Maciej, prezentował się również wspaniale. Nad Młodymi pewnie
czuwał ktoś z góry, bo pokryte przez pół dnia zwalistymi chmurami niebo, nagle
się przejaśniło i zaświeciło słońce. I w takiej aurze można było z radosnym
uśmiechem składać życzenia Nowożeńcom. Niesamowite wrażenie zrobili też
motocykliści witający Młodych rykiem motorów i eskortujący Ich przez całe miasto
do weselnej sali na Opieszynie.
Kochani Kasiu i Macieju,
żyjcie szczęśliwie przez długie lata kochając się i szanując wzajemnie.
P.S. Młodzi podziękowali ciekawie przybyłym na ślubną uroczystość.
Kasia wykonanymi własnoręcznie serduszkami, a Maciej swoją mini naleweczką.
Msza odpustowa w kościele p.w. Podwyższenia Krzyża na Lipówce
Już kolejny raz śpiewaliśmy na mszy odpustowej w parafii
naszej dyrygentki Domiceli. Tym razem było wiele dodatkowych powodów
do dziękczynnych modlitw i podziękowań. Zabytkowy drewniany kościółek
przetrwał nawałnicę. Patrząc na niesamowicie zniszczony park i powalone
wokół ogromne drzewa trudno oprzeć się wrażeniu, że ocalał cudem. Cudnie
wyglądał też pięknie oświetlony ołtarz. Klimat nieziemski, magiczny. Ale
schodząc z chmur nie sposób nie zauważyć, że czas zrobił swoje i kościółkowi
potrzeba rzetelnej renowacji. Podziękowania należą się wszystkim, którzy
zdobyli fundusze unijne, którzy sięgnęli do swoich kieszeni, by te kosztowne
prace wykonać. Trochę to potrwa, ale czekajmy. Na pewno warto.
SREBRO DLA CAMERATY !
kliknij i zobacz więcej
No i pierwsza powakacyjna próba za nami. Co prawda sporo naszych
druhen i druhów jeszcze na różnych wakacyjnych wyprawach, ale przywitaliśmy się
serdecznie i zaczęliśmy śpiewanie. Na początek " Uralska jarzębina", którą znamy
od lat jako jarzębinę czerwoną na jeden głos a dziś doszły nam jeszcze cztery.
Zapowiada się ładnie. Plany na nowy sezon też ciekawe. Nasza Pani Prezes będzie
prezesem podwójnym. Wzięła również na swoje barki prezesowanie Wrzesińskiemu
Uniwersytetowi Trzeciego Wieku. Trzymamy kciuki i życzymy powodzenia.
ROZMOWA Z PANIĄ PREZES DANUTĄ TORZEWSKĄ
kliknij i zobacz więcej
V Międzynarodowy Konkurs i Festiwal Chóralny im. M. Kopernika
Toruń 24-29.06.2017
Chełmża, Inowrocław, Lubicz
kliknij i przeczytaj
42 Wielkopolskie Święto Pieśni i Muzyki w Rawiczu
A może to ta data - 13 maja? A może to tempo naszego śpiewania ? Tyle się działo
w ostatnich dniach. Wszystko to prawda, ale trudno znaleźć usprawiedliwienie dla
naszego rozczarowania. Fakt, święta pieśni zawsze odbywały się w czerwcu. Fakt,
zawsze było spokojniej. Maj to matury, komunie, śluby. Wiele rodzinnych wydarzeń.
Zarząd Leszczyńskiego Oddziału PZCH i O miał duże kłopoty organizacyjne. Ktoś
w ostatniej chwili odmówił zorganizowania święta i na szczęście Rawicz zgodził się
wziąć to zadanie na swoje barki. Trzeba przyznać, że Dom Kultury w Rawiczu to
piękny budynek z przepiękną salą widowiskową. I naprawdę można tam było pięknie
zaśpiewać. A my? W naszej własnej ocenie, Parce Domine i Moja Piosenka zabrzmiały
pięknie. Bardzo pięknie. Rozeszliśmy się brzmieniowo w "Adzie", ale "Głowisia"
wypadła już przyzwoicie. I nie dostaliśmy żadnej nagrody! My! My nie dostaliśmy
żadnej nagrody?! W zeszłym roku zdobyliśmy przecież Złote Pasmo! Nasza pani
Dyrygent powiedziała, że zimny prysznic nam się przyda. Pewnie jak zwykle ma
rację. Bez pracy nie będzie kołaczy. I rację ma też pani prof. Halina Bobrowicz,
przewodnicząca Jury, że trzeba szukać młodego narybku. Po południu śpiewały same
starsze chóry i zespoły. A ilu śpiewaków wchodziło na scenę o laskach! Brakuje
średniego pokolenia. Zespołów z przedszkoli i podstawówek jest mnóstwo, a potem
już trudniej zachęcić młodych do śpiewania w chórze. Problem do przemyślenia.
A tymczasem, chociaż boli, trzeba przyjąć wyrok jury z pokorą.
kliknij i zobacz więcej
kliknij i zobacz więcej
Święto Teatru na Prowincji w Nowym Folwarku
I jak to w życiu: łzy przeplatają się z radością. Po smutnym pożegnaniu Ryszarda
spotkaliśmy się w Country Club, żeby wziąć udział w magicznym, radosnym święcie
teatru. Zespół Małżeństwo z Rozsądku uwiódł nas śpiewaną poezją. Z autorką poezji,
panią Wiesławą Kwinto-Koczan i śpiewającymi Panami poczuliśmy niesamowitą bliskość
i pokrewieństwo dusz. Jesteśmy dumni, że dorzuciliśmy okruszynkę naszego brzmienia
do " Aniołów kochania". Warto było ćwiczyć. Trudno tu też nie wspomnieć o naszych
lokalnych aktorach amatorach. Szczerze podziwiamy ich odwagę i teatralne umiejętności.
Gratulujemy występu. A już szczególna duma nas rozpiera, że wśród najbardziej
zaangażowanych osób jest trójka cameracistów Z całym szacunkiem dla pozostałych,
przepraszając z góry za nepotyzm, kłaniamy się naszym: Sławce, Krzysi i Waldkowi.
kliknij i zobacz więcej
Msza pogrzebowa w kościele p.w. Św. Królowej Jadwigi
W smutku i żalu pożegnaliśmy dziś śpiewem na mszy i na cmentarzu śp. Ryszarda Rau,
męża śpiewającej z nami od lat Krysi. Zmarł nagle, niespodziewanie. A przecież oboje
mieli tyle nowych planów na dalsze lata. Krysiu, nasze współczucie nie ukoi Twojego
bólu, ale pamiętaj, jesteśmy przy Tobie i zawsze możesz liczyć na nasze wsparcie.
A Ty, Ryszardzie, spoczywaj w pokoju.
No, cóż, gdybyśmy mieszkali choć troszeczkę bliżej,
zaśpiewalibyśmy z radością na ślubie Bartka i Żanety, bo Pan Młody to bratanek
i chrześniak naszej Małgosi Zamojskiej- Mrozek. Pokonaliśmy te setki kilometrów
w nietypowy zupełnie sposób: nagrywaną we wrzesińskim Ośrodku Kultury próbą.
Nad całością organizacyjną czuwała Małgosia. Nagrania, może nie do końca perfekcyjne,
ale śpiewaliśmy z sercem i bardzo staraliśmy się.
Młodej Parze życzymy długich, szczęśliwych lat wspólnego życia
Urodzinowa msza w kościele na Lipówce
To miała być wielka niespodzianka dla naszej Pani Dyrygent
Domiceli Cierpiszewskiej. Zamówiliśmy mszę z okazji Jej okrągłych urodzin
(czy to takie ważne których? Po prostu takich, które obchodzi się szczególnie
uroczyście ). A że nasza Pani organistuje w tym kościele, niespodzianka
się nie udała. Trudno. Ale mimo to wzruszeń i radości było sporo. Ksiądz
pięknie mówił o naszej Domiceli i modliliśmy się całym sercem o Jej zdrowie,
spełnianie się w życiu rodzinnym i na niwie sztuki.
Vivat Domicela!
Jubileuszowa msza w kościele na Lipówce
Ten piękny jubileusz 50 wspólnych lat świętowała małżeńska para:
Helena (a dla nas nasza od lat druhna Jola) i Jej Małżonek - Kazimierz
czyli Państwo Ignasiakowie. I zaśpiewaliśmy serdecznie i radośnie tym
wspaniałym, życzliwym ludziom i światu Państwu Młodym.
Gratulujemy jubileuszu i życzymy jeszcze wielu dobrych, szczęśliwych lat.
We wtorek, 28 marca br. odbyło się walne Zebranie Sprawozdawcze.
Skorzystaliśmy z gościny Kurkowego Bractwa Strzeleckiego i obradowaliśmy
w jego pomieszczeniach. Zarząd uzyskał absolutorium, przedstawił plany
pracy na najbliższy rok, członkowie mieli sposobność porozmawiać o dobrych
i złych stronach życia chóralnego, a na zakonczenie Wojtek zaprosił chętnych
do skorzystania ze strzelnicy i sprawdzenia, czy sokole oko jeszcze sprawne.
Chętni, oczywiście, byli!
Akademia Muzyczna im. J.I. Paderewskiego w Poznaniu
Aula im. Stefana Stuligrosza
Jechaliśmy z duszą na ramieniu. Nie był to żaden konkurs, żaden przegląd,
więc pytanie: skąd ten niepokój? Po pierwsze: chcieliśmy jak najpiękniej zaśpiewać
dla Pani Profesor, której wychowanką jest nasza dyrygent Domicela Cierpiszewska,
a po drugie: na tym nadzwyczajnym koncercie śpiewały chóry, z którymi wspólny
występ to nie tylko wielki zaszczyt, ale też wyzwanie. Oczarowała nas Pani Profesor,
pełna werwy i radości, oczarowały nas Jej Wychowanki (o, przepraszamy, był jeden
pan dyrygent) i Ich przepięknie śpiewające chóry. No cóż, nie ukryjemy faktu,
że na scenie królowała młodość. Pani Profesor może się cieszyć, że potrafiła
zarazić swoje studentki nie tylko pasją do śpiewu, ale też dbałością o repertuar
i najwyższy kunszt wykonania. A i koncertująca i oklaskiwana już w całym świecie
młodzież też miała wyjątkową okazję posłuchać, jak to drzewiej bywało. Wspomnienia
wywoływały i salwy śmiechu i rzewne nutki. To było piękne popołudnie.
fot. Barbara Rzemyk
kliknij i zobacz więcej FILM Z KONCERTU
kliknij i zobacz więcej ZDJĘCIA Z KONCERTU
Siedem w jednym czyli towarzyskie spotkanie Cameraty
Tak się jakoś złożyło, że nie zorganizowaliśmy sobie pod koniec
starego roku tradycyjnego cameratowego wieczoru. Stąd nasze opłatkowo
-świąteczno-noworoczne-karnawałowe-tłustoczwartkowe-podkoziołkowe
-towarzyskie spotkanie czyli siedem w jednym w restauracji Ejo.
Najjaśniejszą gwiazdą wieczoru była Małgosia Zamojska, która - też
prawie siedem w jednym nie dość, że śpiewała solo, to jeszcze
przygotowała karaoke i liczne muzyczne konkursy. Bawiliśmy się radośnie
i też staraliśmy się dorównać jej blaskiem. Naszej Małgosi, i nam zresztą
też, wspaniale towarzyszył na akordeonie pan Jurek Nowak. Ma od dzisiaj
w cameratowych sercach specjalną przegródkę sympatii. Sporo pracowaliśmy
w 2016 roku. Śpiewaliśmy we Wrześni i okolicy, dwukrotnie ruszyliśmy
w daleką Polskę, uczestniczyliśmy w wielu konkursach, przeglądach. I ten
wesoły wieczór to nasza prywatna nagroda dla nas samych.
W Sanktuarium Matki Bożej Pocieszenia w Biechowie
I tak kolejny rok naszego ulubionego śpiewania za nami.
Na mszy świętej u ojców Paulinów zakończyliśmy tegoroczne kolędowanie.
Zawsze kolędy wprowadzają nas w radosny nastrój, a jak do naszego śpiewu
włączą się parafianie to jest nam podwójnie miło. No cóż, trzeba będzie
poczekać parę miesięcy. Przed nami już nowe zadania i plany.
Wieczorna msza we wrzesińskiej Farze
Tym razem nie był to koncert kolęd, a jedynie śpiewanie kolęd w czasie
mszy świętej. Nasza pani dyrygent siadła do organów, ale widać, no, raczej
słychać, że jeszcze niezupełnie wydobrzała. Trochę się o nią martwimy, bo już
za długo męczy Ją przeziębienie. Może wspólna modlitwa i śpiew pomogą?
Oby ... A we Wrześni radośnie gra Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy.
Na ulicach wolontariusze z puszkami, sala WOK pełniusieńka, na stadionie
ZSTiO przy Kaliskiej biegają od soboty. Brawo Września! Brawo!
Koncert w Wrzesińskim Ośrodku Kultury
"Z kolędą i nie tylko"
Coroczny koncert kolęd Cameraty za nami. Tym razem kameralnie, rodzinnie.
Planując nasz występ nie wiedzieliśmy, że we Wrześni pojawi się tego samego dnia
Golec uOrkiestra.
A przecież to najwyższa półka!
My jak zawsze zaśpiewaliśmy na naszą cameratową nutę. I radośnie, i nostalgicznie.
W budowaniu świątecznego klimatu wsparły nas recytacją wzruszających, mądrych i czasem
żartobliwych wierszy polskich poetów, uczniowie z Zespołu Szkół Społecznych z Grzybowa.
Pani Monika Kruk, która ich przygotowała i oni sami zasłużyli na wielkie oklaski.
Bardzo polubiliśmy Grzybowo
Dużo radości sprawiły nam wszystkim również dzieci z chóru przy WOK pod dyrekcją
p. Liliany Kuczy. Oprócz cudownych zdolności wokalnych imponują niespożytą energią.
Nie dosyć, że pięknie śpiewają, to jeszcze potrafią tańczyć.
Oj, oj, rośnie nam konkurencja!
No i na koniec jeszcze słowo o naszej cameratowej solistce, Małgosi
Zamojskiej - Mrozek. Śpiewamy razem tyle lat, a dopiero teraz czujemy, ile
emocji i wzruszeń wzbudza jej głos. Powodzenia, Małgosiu. Płyń na szerokie wody!
Koniec, koniec.
A nasze dwie panie bez których nie byłoby tego koncertu? Im też należą się
wielkie oklaski! To Domicela Cierpiszewska, pani dyrygent, którą na scenie roznosi
energia i która chętnie podyrygowałaby całym światem, i prowadząca koncert pani
prezes Danuta Torzewska, która dowcipnie i ze swadą potrafi wprowadzić słuchaczy
w różne nastroje. Dziękujemy paniom. Dziękujemy wiernej publiczności. Dziękujemy
sobie, dziękujemy wszystkim występującym i liczymy na spotkanie za rok.
fot.wrzesnia.info.pl
wrzesnia.info.pl kliknij i zobacz więcej
Święto Trzech Króli w Grzybowie
Nie ukrywamy, że z przyjemnością przyjęliśmy zaproszenie do śpiewania na mszy
w kościółku w Grzybowie. Trochę ciasno, trochę zimno, ale nie ma to znaczenia,
gdy czuje się życzliwość księdza Proboszcza i Parafian. Wspólne śpiewanie kolęd pod
dyrekcją Domiceli też wyszło nam zupełnie nieźle. Może ktoś z Parafian zdecyduje się
do nas dołączyć? Jeden Grzybowianin - Józek Stanisławski - przecież z nami śpiewa.
Na razie dziękujemy za dobre słowo i oklaski. Obiecaliśmy przyjechać w przyszłym roku,
więc zrobimy wszystko, by dotrzymać słowa. A Radzie Parafialnej i Radzie Sołeckiej
nisko się kłaniamy. Podziwiamy talenty ciastkarskie i dziękujemy za pyszne,
słodkie dodatkowe kilogramy.
Kolędowanie w Szpitalu Powiatowym
Już po raz piętnasty kolędowaliśmy w Szpitalu Powiatowym.
Można powiedzieć: mały jubileusz. Ale przecież nie o celebrowanie rocznic nam chodzi.
Po prostu chcemy podarować chwilę radości chorym i cierpiącym. A jeśli tak się stało, to
czujemy się spełnieni i zadowoleni. Tym razem mieliśmy do zaproponowania coś nowego.
Dotąd w partiach solowych występowała nasza pani dyrygent - Domicela Cierpiszewska.
Tym razem z kolędami solo wystąpiła Małgosia Zamojska- Mrozek. Z radością możemy
Małgosi pogratulować i obiecać nasze nieustające muzyczne i przyjacielskie wsparcie.
Przedświąteczny koncert we wrzesińskiej Karuzeli
Śpiewaliśmy już w wielu różnych miejscach - mówiła pani Prezes
- w pięknych salach, małych salkach, w najróżniejszych kościołach.
I na wielkich koncertach i na dożynkach. Śpiewaliśmy na jarmarku
bożonarodzeniowym w czeskiej Pradze. A dzisiaj, po raz pierwszy
w naszej karierze, śpiewaliśmy kolędy w galerii handlowej.
Świątecznej galerii. Rozświetlonej, radosnej, wrzesińskiej Karuzeli.
Wrażenia? Przemiłe. Przyjęto nas bardzo ciepło. Klienci, duzi i mali,
śpiewali razem z nami. My też mogliśmy podziwiać zdolności innych.
I piękną grę na skrzypcach i wesołe kolędowanie drużyny biegaczy.
Sama radość!
Inaczej mówiąc, nie taka ta komercja straszna jak ją malują
wrzesnia.info.pl kliknij i zobacz więcej
ZAPROSZENIE
Jak co roku serdecznie zapraszamy na koncert kolęd.
Podobnie jak na Śpiewankach, wspierać nas będą młodziutkie
zespoły chóralne. Wyrasta nam spora konkurencja. To może
tylko cieszyć. Jak zawsze liczymy na naszych wiernych słuchaczy.
Do zobaczenia/usłyszenia w gościnnej sali Wrzesińskiego Ośrodka Kultury.
XI Wrzesińskie Śpiewanki
No i XI Śpiewanki za nami. Udały się jak zawsze, ba! może nawet
lepiej niż zawsze. A wszystko za sprawą dzieci. Radosnych, swobodnych,
śpiewających całym sercem uczniów klasy III c Samorządowej Szkoły
Podstawowej nr 1 i młodziutkich, ale jakże już profesjonalnych,
chórzystów z Dziecięcego Chóru Wrzesińskiego Ośrodka Kultury.
I tu podziękowania i ukłony dla pani Marzeny Pieczyńskiej -
wychowawczyni III c -i pani Liliany Kuczy, dyrygentki Chóru.
Prosimy, by pamiętały Panie o następnych śpiewankach. Radość
śpiewania na swojską, chwilami patriotyczną nutę udzieliła się
również naszej niezawodnej publiczności i stworzyliśmy razem
wspaniale brzmiący chór. A najmłodsi nie tylko podśpiewywali
z dorosłymi, ale również tańczyli i rytmicznie podskakiwali.
Chyba nam wszystkim potrzebny był taki miły, beztroski wieczór.
Jest na to dowód w postaci pięknych zdjęć na wrzesińskich portalach.
Prosimy tam zajrzeć. Warto.
www.nowawrzesnia.pl kliknij i zobacz więcej
radio-wrzesnia.pl kliknij i zobacz więcej
wrzesnia.info.pl kliknij i zobacz więcej
CANTU GAUDEAMUS
I Międzynarodowy Konkurs Chóralny
I International Choir Competition
I kolejna udana wyprawa chóralno-turystyczna za nami.
Nie oszczędzaliśmy ani głosów ani nóg. Oczywiście naszym głównym
celem był udział w konkursie i poddanie się ocenie międzynarodowemu
jury.Cieszył nas fakt, że zaśpiewamy w Aula Magna w pięknym pałacu
Branickich,ale trochę peszył poziom zespołów z którymi przyszło nam
rywalizować. Po raz pierwszy zdarzyło się, że chóry mogły posłuchać się
wzajemnie na specjalnym sobotnim koncercie - niezależnie od przesłuchań
- i wdzięczni jesteśmy za pomysł pani Annie Moniuszko (nomen omen )
organizatorce spotkania. To była muzyczna uczta! Konkurs zakończyliśmy
dyplomem z brązu (oj, brąz chyba nas lubi), chociaż mieliśmy - niestety,
tylko my, chórzyści - malusienieczką nadzieję na inny kruszec. Trudno,
może następnym razem. Nie bylibyśmy sobą, gdybyśmy nie wykorzystali
maksymalnie wolnego czasu. Bo jak tu nie zauroczyć się przepięknym
wielokulturowym Podlasiem! Byliśmy w prawosławnym męskim monastyrze,
w cerkwi, w synagodze, w meczecie. Na tatarskim cmentarzu. Podziwialiśmy
przepiękne ikony i wnętrza. Raczyliśmy się daniami kuchni tatarskiej
i żydowskiej. O kościołach katolickich i polskiej kuchni już nawet nie
wspominam. Spodobał nam się również bardzo sam Białystok. Wszędzie
widać dbałość o miasto. Dobrze mieszkało nam się w akademiku Gamma.
Ach, nasze młode lata! Przewodnik p. Adam Szepiel z imponującą
znajomością regionu i poczuciem humoru pokazał nam wiele ciekawych
rzeczy. Czegóż chcieć więcej? No tak, pogoda nam nie dopisała.
Padało. Padało i wiało. Ale wytrwaliśmy dzielnie. Dziękujemy naszej
dyrygentce Domiceli Cierpiszewskiej za śpiewanie. Naszej prezes
Danie Torzewskiej za pomysł i organizację całej wyprawy. Naszemu
skarbnikowi - Zdzichowi Jarmużkowi za dbałość o nasze finanse.
I panu kierowcy Henrykowi Wojciechowiczowi, który z wielką o nas
dbałością przewiózł nas przez pół Polski. Wszyscy czekamy na więcej.
Chór "Camerata" - Września. Brązowy Dyplom w kategorii F. Chóry seniorów
źródło: Cantu Gaudeamus - FB
kliknij i zobacz więcej
Koncert Chóru Skowronki z Poznania
Tak, to jest strona Chóru Camerata, święta prawda,
ale jak tu nie napisać o wielkim chóralnym wydarzeniu,
które miało miejsce w niedzielny wieczór w kościele
pw. Św. Królowej Jadwigi. Muzyczną ucztę, niebiańską
ucztę, sprawiły nam dziewczęta z poznańskiego Chóru
Skowronki. Co za głosy! Jaki repertuar! Samo piękno!
I niezwykły, magiczny klimat. Prosimy o więcej tak
czarownych koncertów. Dla ścisłości dodajemy, że przed
poznaniankami pięknie zaśpiewał również chór parafialny,
ale to Skowronki podbiły serca słuchaczy.
Powidzki Festiwal Pieśni Chóralnej
Śpiewnik Wielkopolski
To nasz pierwszy wyjazd w tym sezonie. Co prawda tylko za miedzę
ale warto było się spotkać, posłuchać się wzajemnie, ucieszyć się, że tylu
naszych sąsiadów potrafi nie tylko pięknie śpiewać, ale też świetnie się bawić.
Dziękujemy organizatorom i władzom Powidza za zaproszenie, serdeczną
atmosferę i bardzo miłe sobotnie popołudnie. I, mamy nadzieję, do zobaczenia
i usłyszenia za rok.
PLAKAT
Ziemia Wrzesińska dla Tomka Filipiaka
Nie tylko Ziemia Wrzesińska śpiewała i tańczyła dla Tomka.
My również przyłączyliśmy się naszym śpiewaniem do tej
szlachetnej akcji. Jesteśmy pełni podziwu dla organizatorów:
pyszne domowe ciasta na targowisku, kawa i superpyszności
w holu WOK - z pączkami naszej chóralnej koleżanki włącznie ,
biegi dla Tomka. Oby udało się zebrać potrzebną sumę!
kliknij i zobacz więcej
No i zaczęliśmy kolejny, 31. artystyczny sezon. Niezupełnie w komplecie,
bo niektórzy szaleją jeszcze na wakacjach, ale za to z dwoma nowymi
sopranami. Przed nami jak zawsze ambitne plany i trzeba się zabrać
do roboty ... czyli do ćwiczenia i śpiewania. Pewnie nie będzie tak źle,
bo przecież bardzo to lubimy. Szczęśliwego nowego sezonu
Dożynki w Bieganowie
Śpiewaliśmy już wiele razy na dożynkach. Przeważnie na mszy dożynkowej.
Tym razem wystąpiliśmy w części rozrywkowej, wspólnie z Ziemią Wrzesińską,
wrzesińskimi tancerzami, no, a przede wszystkim z młodzieżowym zespołem
folklorystycznym ze Słowacji. Ależ ci młodzi ludzie pieknie tańczyli i śpiewali !
W nas jest jeszcze na szczęście sporo radości, ale trochę żal, że czas tak szybko
płynie. Po występach gospodyni dożynek, pani sołtys Agnieszka Frąckowiak, zaprosiła
gości i wszystkich wykonawców na tradycyjny poczęstunek. Same pyszności! Będziemy
musieli odpokutować dodatkowe kilogramy, ale tymczasem z serca dziękujemy.
kliknij i zobacz więcej: wrzesnia.info.pl
Koncert w amfiteatrze
W piątek, 2 lipca, w ramach wrzesińskiego tygodnia dla seniorów, śpiewały w amfiteatrze
dawne gwiazdy polskiej piosenki. Publiczność dopisała i świetnie się bawiła. Sobotnie
popołudnie przewidziane było na występy chóralnych lokalnych gwiazd. Śpiewały Wrzosy,
Lutnia, nasza Camerata. Śpiewała też i tańczyła Ziemia Wrzesińska. Niestety, zapowiadana
i zbliżająca się czarnymi chmurami nawałnica spowodowała, że tym razem słuchała nas tylko
garstka widzów. Ale wszyscy zaśpiewaliśmy z sercem. Z szacunku dla odważnych. Trudno,
pogoda zadecydowała, że właśnie tak zakończyło się nasze oficjalne zakończenie sezonu.
Za to nieoficjalne, cameratowe, udało się nadzwyczajnie. Nasi gospodarze- Romka i Józek
- ugościli nas w swym przepięknym grzybowskim ogrodzie iście po królewsku. Czego tam nie było:
sałatki, golonki, kurczaki, grillowane kiełbaski, pyszne ciasta, zdrowotne naleweczki. To dla ciała.
A dla ducha gitara, harmonijka, nasze piękne głosy i wielka radość wspólnego śpiewania.
Dziękujemy z serca za gościnę. Niziutko się Gospodarzom kłaniamy i polecamy się na przyszłość
Niziutko pokłoniliśmy się też dwóm osobom bez których nie byłoby Cameraty, a Małgosia Zamojska
zaśpiewała dla Nich w prezencie dwa solowe utwory. Podziękowaliśmy tak naszej pani dyrygent
Domiceli Cierpiszewskiej, która w nas wierzy, niezwykle cierpliwie ćwiczy nasze głosy i ma
wiele zrozumienia dla naszych niedoskonałości. I pani prezes Danucie Torzewskiej, która jest
spiritus movens chóru, która rozwiązuje, z niezaprzeczalnym sukcesem, wszystkie zawirowania
organizacyjne, która mobilizuje wysyłając nas w świat chóralnych konkursów i przeglądów.
Naszym Paniom i wszystkim Chórzystom życzymy wspaniałego odpoczynku w lipcu
i ... do nowego sezonu.
XLI Wielkopolskie Święto Pieśni i Muzyki
Grodzisk Wielkopolski 2016
Złote Pasmo
Nie ma co ukrywać, jechaliśmy na ten konkurs z duszą na ramieniu. Nic nie zapowiadało
dobrego końca. Po drodze trochę błądziliśmy, potem prawie dwie godziny czekaliśmy
na przesłuchania dorosłych chórów, bo w pierwszej części występowały liczne chóry
dziecięce i młodzieżowe, nie było tradycyjnego na wielkopolskich świętach muzyki
przemarszu wszystkich chórów, byliśmy w niepełnym składzie i... Długo by jeszcze
wyliczać. Aż tu nagle, jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki - a może to zasługa
przemiłej wnuczki pani prezes, siedmioletniej Malwinki, która dzielnie nam towarzyszyła
- wszystko się zmieniło. Bardzo spodobał nam się Grodzisk i jego stare miasto - kolorowe,
zadbane, czyste. Dużo zielonych placyków, skwerów, pięknych starych drzew. Plany miasta,
tabliczki opisujące różne miejsca. Miły odpoczynek przed występem. Potem, już w Domu
Kultury, skupiliśmy się w miarę solidnie na rozśpiewaniu, a za chwilę, już w maksymalnym
skupieniu i całkowitym poddaniu się dłoniom Domiceli pojawiliśmy się na scenie. Na ocenę
jury czekaliśmy ze spokojem. To znaczy ze spokojem o wyniki. Bo spokoju to w nas nie
było. A wszystko za sprawą dwóch zespołów folklorystycznych, które tak rozbawiły salę,
że śpiewały i podrygiwały wszystkie chóry. Było bardzo, bardzo wesoło. Na dodatek kilka
monologów w wielkopolskiej gwarze wygłosiła spontanicznie jedna z chórzystek. Ileż
śmiechu! No i wreszcie ogłoszenie wyników. Dużo radości dla nagrodzonych. My też
przyjęliśmy z wielkim aplauzem nasze Złote Pasmo!!! I tradycyjnie już zaśpiewaliśmy
"Vivat chór Camerata z Wrześni, vivat chór Camerata z Wrześni, vivat Domicela".
A jeszcze rano nikt by nie pomyślał, że czeka nas taki wspaniały koniec i wrócimy
szczęśliwi. W autobusie do "Vivat chór Camerata z Wrześni" dorzuciliśmy jeszcze:
"Vivat pani prezes, vivat i soprany, vivat nasze alty, vivat i tenory, vivat nasze
basy". Wszyscy zasłużyli na te vivaty! Jak wszyscy, to oczywiście i Malwinka.
Malwinko, dziękujemy i liczymy na Ciebie w następnych wyprawach.
Ślub w parafii Św. Królowej Jadwigi
I znowu radosne śpiewanie. Tym razem to ślub Macieja, syna naszej
altówki -Wiesi Wojdyńskiej. Jaki podobny do mamy! Z Alicją, swoją wybranką
tworzą piękną parę. Jakie to wspaniałe uczucie patrzeć na szczęśliwych ludzi.
Drodzy Państwo Młodzi,
Alicjo i Macieju,
Bądźcie w sobie zakochani przez długie lata, przeżyjcie razem wiele
dobrych i pięknych chwil. Niech otaczają Was i zawsze wspierają Wasi
Bliscy i Przyjaciele. Bądźcie szczęśliwi!
PS. Stało się już tradycją, że wszystkie chóralne dzieci - Państwo Młodzi
- częstują nas weselnymi smakołykami. Tak było i tym razem. Dziękujemy
Uroczystość zakończenia roku akademickiego 2015/2016
Wrzesińskiego Uniwersytetu Trzeciego Wieku
Z przyjemnością zaśpiewaliśmy kolejny już raz wrzesińskim studentom -
seniorom. To bardzo miła publiczność i z racji wieku zbliżonego do większości
naszych chórzystów podobnie odbierająca emocje. Były liczne zasłużone
w pełni podziękowania, gratulacje, kwiaty. Ba! był również poemat na cześć
dla pana Eugeniusza Paterki - Prezesa WUTWu i całego Zarządu. A na koniec
była też niespodzianka - muzyczny popis studentów. Nasza pani prezes -
Danuta Torzewska - w zapowiedź naszego występu wplotła dowcipnie opowieści
o cameratowej promocji wrzesińskich koszulek w Ustce i Słupsku,
pan burmistrz - Tomasz Kałużny - zgrabnie je skomentował i wszyscy świetnie się
bawili. Czekamy teraz na zaproszenie na jubileusz 10 - lecia. Chyba zasłużyliśmy?
Pożegnanie Ali Wojciechowskiej
Ala dawno już z nami nie śpiewała, ale zawsze miło Ją wspominaliśmy.
Widywaliśmy Ją często, bo była bardzo aktywna w parafii św. Królowej Jadwigi.
Zawsze dobra, serdeczna, uśmiechnięta. Wiedzieliśmy, że walczy z chorobą,
ale mieliśmy nadzieję. Wiadomość o Jej śmierci dotarła do nas w sobotę,
28 maja, tuż przed naszym przesłuchaniem w konkursie POMERANIA CANTAT
w Słupsku. Smutek i żal. Dzisiaj pożegnaliśmy Ją na cmentarzu komunalnym.
Ceremonia pogrzebowa była niezwykle uroczysta, ale Ala w pełni na nią zasłużyła.
My dedykujemy Jej nasz brązowy dyplom i przyrzekamy zachować pamięć o Niej
w naszych sercach.
II Bałtycki Konkurs Chórów
Koszalin-Słupsk
POMERANIA CANTAT 2016
Ach, co to była za wyprawa! Tyle rzeczy nam się udało!
I zaśpiewaliśmy na brązowy dyplom (Pewnie, zawsze mogło być lepiej. Może srebro
Daj kurze grzędę...) i dzięki wspaniałej przewodniczce, nie tylko urodziwej, ale
i mądrej, ciekawie opowiadającej pani Renacie Czerczak, poznaliśmy Dolinę Charlotty,
polubiliśmy Ustkę i Słupsk. Ba! powspinaliśmy się również po wydmach w Słowińskim
Parku Narodowym! Pogoda i humory dopisały, więc czego chcieć więcej. Przy okazji
swoimi koszulkami z napisem Ą promowaliśmy Wrześnię. Wzbudzały ciekawość i pytania.
Opowiadaliśmy o 115 rocznicy strajku Dzieci Wrzesińskich walczących o rodzinny język
i że Ą jest taką symbolicznie polską literą. Chyba dobrze odczytaliśmy intencje
projektanta koszulki? W "ąckach" udaliśmy się też na uroczystość ogłoszenia wyników
konkursu. A skoro o promocji mowa. Kiedy głaskaliśmy lewą pierś przepięknej usteckiej
syrenki, żeby spełniła półtora naszych życzeń (bo całe trzy spełnia tylko złota rybka),
nad naszymi głowami fruwała paralotnia z napisem Września i herbem naszego miasta.
Pozdrawialiśmy ją radośnie. I po trzech dniach intensywnych emocji śpiewaczych
i zwiedzania wróciliśmy szczęśliwie do domu wesoło śpiewając:
"Vivat chór Camerata z Wrześni!
Vivat chór Camerata z Wrześni! Vivat chór Camerata z Wrześni!
Vivat Domicela!"
kliknij i zobacz więcej
Mała Górka
Mała Górka. Pamięć o 25 Polakach rozstrzelanych w tym miejscu 22 maja 1941,
75 lat temu. Wydawać by się mogło, że patriotyczna uroczystość jakich wiele.
A jednak ta była wyjątkowa. Zginęli zwyczajni ludzie stąd, bliscy, nie bezimienni,
nie polegli w boju. Wyjątkowa, bo wspominano Ich bez wielkiego patosu, bez wielkich
słów, ale serdecznie. I biskup Wojtuś i burmistrz Nekli tak zwyczajnie, po ludzku,
mówili o nieszczęściu jakim dla wszystkich jest wojna i o tym, jak ważny jest pokój.
Wzruszające były też słowa córki jednego z rozstrzelanych, dziś starszej pani,
a wtedy 6-letniej dziewczynki. Mamy nadzieję, że my, śpiewając, dołożyliśmy
również naszą małą cegiełkę pamięci. Trochę szkoda, że z tego kameralnego,
serdecznego klimatu wytrącił zebranych wojskowy dryl Apelu Poległych, na zbyt
wysokich, nadętych nutach. Od II wojny po katastrofę smoleńską.
kliknij zobacz więcej
Msza pogrzebowa w kościele na Lipówce
W "Skrzypku na dachu" śpiewamy, że w życiu radość przeplata się i łzy.
Smutna jest ta prawda. W ubiegłą sobotę cieszyliśmy się szczęściem Młodych
na ślubie, a w tę sobotę połączyliśmy się w głębokim smutku z naszą chórzystką
Jolą Ignasiak. Wiemy, że nasz śpiew nie ukoi bólu po śmierci młodej Synowej,
Elżbiety, że dla Syna Joli, Jej Wnuków, całej Jej Rodziny to bardzo bolesne chwile.
Niech jednak nasza obecność będzie choć niewielkim duchowym wsparciem.
Ślub w Farze
Już dosyć dawno nie było żadnego ślubu "chóralnego" dziecka, ucieszyliśmy się więc,
że możemy towarzyszyć w tym pięknym dniu Karolinie - córce naszej sopranistki Basi Dermiago
- i Łukaszowi, którego Jej córka pokochała. Piękna Para Młoda, bardzo ciepłe i osobiste słowa
Księdza skierowane do Młodych, maleńka dziewczynka i nieco starszy chłopczyk - rozczulający
mali Drużbowie. Wzruszająca ceremonia.
Karolino i Łukaszu, kochajcie się i bądźcie szczęśliwi.
Niech dobry los obdarzy Was szczodrze i przyniesie wiele dobra.
Zjazd Absolwentów w Grzybowie
To nie koniec atrakcji w tę kwietniową sobotę. Józek Stanisławski, który śpiewa
z nami od roku i który wnosi w nasze chóralne życie wiele radości i dobrego humoru,
poprosił nas o mini koncert dla swoich kolegów na zjeździe z okazji 48 rocznicy
matury Technikum Rolniczego w Środzie. Sądząc po reakcji słuchaczy niespodzianka
się udała. Przyłączyli się do wspólnego śpiewania i nasze głosy zabrzmiały beztrosko
i radośnie. Jak to dobrze, że nasze pokolenie potrafi się szczerze śmiać i bawić.
Walne Zebranie Sprawozdawcze
Znowu minął rok?! Czy to dlatego, że tyle się dzieje czas tak pędzi?
Tyle dobrych chóralnych chwil minęło bezpowrotnie. Koncerty, wyjazdy,
ba, nawet jubileusz trzydziestolecia za nami. Na szczęście wiele rzeczy
nam się udało i, co najważniejsze, ciągle mamy ochotę śpiewać. A przed
nami nowe plany. Duże i małe. Trochę smutno, że nie mamy wielkiego
pożytku z przynależności do PZCHiO w Poznaniu, i że znowu musieliśmy
podnieść nasze składki. Ale co tam pieniądze wobec wielkiej sztuki.
Kolędowanie w kościele w Gozdowie
Już myśleliśmy, że śpiewanie na mszy w parafii Św. Królowej Jadwigi będzie
naszym tegorocznym pożegnaniem z kolędami, a tu, proszę, niespodzianka:
ks. Dariusz Nowaczyński, proboszcz z Gozdowa, zaprosił nas do swojego kościoła.
I jak zawsze w Gozdowie kolędowało nam się radośnie, z sercem. Dziękujemy za
wspólną modlitwę, za miłe przyjęcie i pyszną kawę z ciastem na plebanii.
Kolędowanie w kościele p.w. Św. Królowej Jadwigi
"Polskie kolędy są tak piękne, że chciałoby się je śpiewać przez cały rok.
Niestety, kolędowanie kończy się już 2 lutego, dlatego korzystamy z każdej
możliwości śpiewania" - powiedziała dziękując serdecznie parafianom, którzy
pozostali jeszcze po mszy, żeby nas posłuchać nasza p. prezes Danuta
Torzewska. Żal się rozstawać, ale czas tak szybko płynie ...
"Z KOLĘDĄ I NIE TYLKO" W WOK
Następny, ważny dla nas bardzo, koncert za nami. Opowieść o starym dworku Camerata,
jego gospodarzach i uciechach jakie przygotowali dla przybyłej kuligiem na saniach i sankach
publiczności, wprowadziła nas w klimat dawnych wspomnień czar. Stworzyliśmy razem wspaniały
chór, dzieci z naszego dworku pięknie zaśpiewały gościom kolędy, domownicy zagrali i zaśpiewali
radośnie a wszyscy prawie tańczyliśmy z zaprzyjaźnionymi z dworem tancerzami. To udane
niedzielne popołudnie przepięknie uwieczniła na zdjęciach p. Weronika Szymańska z portalu
NowaWrześnia. Dziękujemy serdecznie i zachęcamy do galerii portalu. Warto.
kliknij i zobacz więcej: nowawrzesnia.pl
Kolędowanie w kościele na Lipówce
Tym razem do naszego kolędowania przyłączył się Kamil Ignaszak nadając
naszemu mini koncertowi po mszy zupełnie nowej barwy. Kilka miesięcy
temu byliśmy świadkami poświęcenia nowych organów. Wtedy grał na nich
organista z poznańskiej fary, a dzisiaj nasz młody, ale równie uzdolniony,
krajan. Cieszymy się, że wierni z parafii naszej pani dyrygent oklaskami
docenili jego umiejętności i dziękujemy, że włączyli się do wspólnego z nami
śpiewania. Dziękujemy również ks. Proboszczowi, który jak zawsze miał dla
nas wiele serca i ciepłych słów.
ZAPROSZENIE NA NOWOROCZNY KONCERT
Jak co roku w świąteczno - karnawałowy czas zapraszamy na koncert
"Z KOLĘDĄ I NIE TYLKO".
Jak zawsze liczymy na naszą wierną, rozśpiewaną publiczność.
ZAPRASZAMY !
Święto Trzech Króli w Grzybowie
Po raz pierwszy w naszej chóralnej historii śpiewaliśmy w kościółku w Grzybowie.
W kościółku, bo rzeczywiście bardzo maleńki. Ma w sobie jednak dużo uroku i ciepła.
Piękny ołtarz, żłóbek pod wysoką do sufitu choinką, serdeczne słowa księdza
proboszcza, życzliwe uśmiechy i spojrzenia wiernych spowodowały, że śpiewało
nam się bardzo radośnie. A wszystkich biorących udział w mszy rozczuliła maleńka,
paroletnia dziewczynka, która uciekła z kolan swojej mamy i stojąc na środku
kościoła świetnie naśladowała Domicelę. Rytmicznie i z wyczuciem. Może wyrośnie
z niej kiedyś prawdziwy dyrygent? Dziękujemy naszemu tenorowi Józkowi, że zaprosił
nas do swojego Grzybowa. Dziękujemy sołtysowi p. Grzegorzowi Dobrosielskiemu
i Paniom, które piekły ciasta, za wspaniały poczęstunek i prosimy, by pamiętali
o nas w przyszłości
Kolędowanie we wrzesińskiej Farze
Tym śpiewaniem rozpoczęliśmy nowy rok - 2016. Sopranów, tenorów i basów było
pod dostatkiem, a altów raptem 4 i pół (połówka: to nasza nowa od miesiąca chórzystka
Basia, która nie zdołała jeszcze opanować wszystkich kolęd, ale chrzest bojowy ma za
sobą). Słuchacze, mimo niedoboru altów komplementowali występ. Po mszy ruszyliśmy
szybko do domu. Minusowa temperatura nie sprzyjała rozmowom na świeżym powietrzu.
Mamy najprawdziwszą zimę
Kolędy w Opatówku
W niedzielę pojechaliśmy do Opatówka. Wspominaliśmy ostatnie kolędowanie w tym uroczym
maleńkim kościółku, kiedy widać było obłoczki pary wydobywające się z naszych ust podczas
śpiewu. Tym razem nikt nie zmarzł, było ciepło. Śpiewaliśmy przed mszą, w czasie jej trwania
i po. Ksiądz proboszcz Andrzej Bohdanowicz przyjął nas bardzo serdecznie i ciepło, dzięki
czemu poczuliśmy się mile widziani i potrzebni wiernym z naszym śpiewaniem. W czasie mszy
modlił się za nas wszystkich, za naszych zmarłych chórzystów, za Domicelę, za Jankę Moch.
To była Jego inicjatywa, tym bardziej nas wzruszyła i ujęła. Ksiądz proboszcz przygotował
też dla nas przemiłą niespodziankę - dostaliśmy miniaturowe wydanie Ewangelii wg św. św.
Mateusza, Marka, Łukasza i Jana. Po mszy odwiedziliśmy jeszcze grób Janki Moch na cmentarzu
i wróciliśmy do Wrześni.
Kolędy w szpitalu
To było już nasze 14. kolędowanie w Szpitalu Powiatowym, ale pierwsze w otwartej we wrześniu
nowej części budynku. Przeszklonej, przestrzennej, pięknej. Jak zwykle zebrali się chorzy
na wózkach, lekarze, pielęgniarki, inni pracownicy szpitala i rodziny odwiedzające swoich
bliskich. Domicela tak przygotowała repertuar, aby i słuchający mogli włączyć się do śpiewania.
W czasie kolędowania przyszli harcerze ze światełkiem pokoju. I tak to wspólne śpiewanie
wprowadziło nas w nastrój Świąt Bożego Narodzenia. Dobrze, bo na dworze temperatura
wiosenna ani myśli zmieniać się na zimową.
30 lat śpiewania !
Nam samym trudno uwierzyć, bo ciągle czujemy się piękni, młodzi i
pełni życia.
Dziękujemy wszystkim, którzy swoją obecnością uświetnili nasz Jubileuszowy Koncert.
Dziękujemy naszej wiernej wrzesińskiej publiczności, która jak zawsze nie zawiodła,
naszym byłym chórzystom, wrzesińskim chórom i wszystkim naszym sympatykom za
piękne kwiaty i miłe słowa. Dziękujemy władzom samorządowym, wszystkim organizacjom
za dowody szacunku i sympatii. Dziękujemy uczniom wrzesińskich szkół i ich opiekunom.
Wspaniałe prace o jubileuszu Cameraty i radości śpiewania były dla nas dodatkową
nagrodą. To tyle podziękowań na gorąco. O samym koncercie i szczegółach nieco
później, gdy opadną już wielkie emocje.
kliknij i zobacz więcej: września.info.pl
kliknij i zobacz więcej: www.nowawrzesnia.pl
kliknij i zobacz więcej: radio-wrzesnia.pl
kliknij i zobacz więcej: tv.gniezno.pl
Naszą wierną wrzesińską publiczność, wszystkich sympatyków Cameraty,
chórzystów, którzy śpiewali z nami nawet pół sezonu.
Zapraszamy do wspólnego świętowania naszych 30.urodzin.
X Wrzesińskie Śpiewanki w WOK za nami.
I zaśpiewaliśmy na patriotyczną nutę! Wesoło, energicznie, pełnym sercem !
Bo też i chór powstał niemały: wrzesińska publiczność w komplecie - w bardzo różnym
wieku, od parolatków do dostojnych seniorów -, zaprzyjaźniony z nami Chór Gama
i my czyli Camerata. I na dodatek przyznać trzeba, że jesteśmy coraz lepsi
i śpiewamy razem coraz piękniej. No, może powinniśmy bardziej uważać na powtórki
refrenów, ale to przecież drobiazg w porównaniu z radością wspólnego śpiewania.
kliknij i zobacz więcej: września.info.pl
Konkurs plastyczny "Radość śpiewania - 30 lat Chóru "Camerata"
Organizator:
Stowarzyszenie Chór Camerata
Uczestnicy:
Dzieci i młodzież w wieku szkolnym z Wrześni i okolic
Opis
Na konkurs można przesyłać prace graficzne związane tematycznie
ze śpiewem chóralnym, radością wspólnego śpiewania i chórem Camerata
(www.chor-camerata.strefa.pl). Prace mogą być wykonane różnorodną techniką.
Maksymalne wymiary prac: A3
Termin przyjmowania prac: 20.11.2015 przez nauczyciela plastyki lub innego,
złożenie ich w sekretariacie szkoły.
Prace będą eksponowane w holu WOK-u podczas koncertu jubileuszowego 28.11.2015 r.
Najlepsze prace zostaną nagrodzone przez jury złożone z członków Chóru Camerata.
Zaproszenie na Śpiewanki
Już po raz dziesiąty (kolejny jubileusz)
zapraszamy Państwa do radosnego śpiewania znanych i mniej
znanych pieśni patriotycznych. Mamy nadzieję, że i tym razem
możemy liczyć na naszą wierną wrzesińską publiczność.
XV Koncert Pieśni Maryjnych
I kolejny jubileusz.
Po raz piętnasty chór Lutnia zorganizował Koncert Pieśni Maryjnych
w kościele pw. Świętego Ducha. Tym razem zaśpiewały same wrzesińskie chóry.
No, może niezupełnie same, bo chór przy parafii św. Królowej Jadwigi śpiewał
wspólnie ze średzkim chórem pod opieką św. Cecylii. Oprócz trzech dorosłych
chórów zaśpiewały również dziewczynki ze scholi Sursum Corda przy parafii
Św. Ducha. I to one zebrały największe oklaski, bo choć w okrojonym składzie
świetnie sobie poradziły. Po koncercie zgodnie z tradycją Lutnia zaprosiła
wszystkich na pyszną kawę i ciastka. Dziękujemy.
15. urodziny Wrzesińskich Amazonek
To był wieczór pełen wzruszeń, wspomnień, podziękowań.
15 lat to dla kobiet, które tak wiele przeszły w swym życiu - powiedziała
p. Halina Rembowicz, bardzo zasłużona dla ruchu Amazonek - to cała
wieczność. Walczą o siebie, służą pomocą i wsparciem innym, zachęcają
do badań. Cieszymy się, że mogliśmy naszym śpiewaniem podziękować
Paniom za dobro, które czynią i do Ich optymizmu dorzucić parę nutek uśmiechu.
Nie ma rzeczy, nie ma rzeczy niemożliwych,
Wszystkich ludzi uszczęśliwię,
Tylko daj mi Panie proszę skrawek nieba
I nic więcej i nic więcej mi nie trzeba.
(Refren Hymnu Amazonek)
kliknij i zobacz więcej
Takiego wydarzenia artystycznego jeszcze we Wrześni nie było!
Przemysław Piechocki, organista parafii pw. Św. Królowej Jadwigi we Wrześni,
a także dyrygent dwóch chórów: ze Środy pod opieką św. Cecylii oraz chóru
przy wrzesińskiej parafii św. Jadwigi, skomponował Oratorium o Świętej
Królowej Jadwidze! Oratorium na orkiestrę kameralną, dwoje solistów i chór!
Pięknie zabrzmiało w niedzielny wieczór! Gratulujemy Kompozytorowi i Dyrygentowi!
Gratulujemy wszystkim Wykonawcom! Czekamy na więcej
Msza św. w kościele na Lipówce
Ależ się w tej parafii rocznic się nazbierało: 50-lecie powstania ośrodka duszpasterskiego,
40-lecie powstania parafii, 30-lecie konsekracji kościoła. Nic więc dziwnego, że sam Prymas
Polski abp Wojciech Polak celebrował uroczystą mszę i wspólnie z wiernymi modlił się za byłych
proboszczów parafii i budowniczych kościoła. Nas też nie mogło zabraknąć.Znaliśmy przecież
i ks.Alojzego Święciochowskiego i ks. Józefa Wronkę. Nie raz śpiewaliśmy i kolędowaliśmy w tym
kościele. I w dodatku jest to parafia naszej pani dyrygent Domiceli Cierpiszewskiej.
Po nabożeństwie czekał nas również mini koncert na nowych organach zakupionych przez
parafian i poświęconych przez ks. Prymasa. Grał organista z poznańskiej fary p. Robert
Napieralski. Była i Toccata Bacha, Ave Maria Schuberta i Symfonia Gotycka Charles`a-Marie
Vidora. Organy brzmiały pięknie. Prawdziwa muzyczna uczta. Tak będzie w każdą niedzielę?
kliknij i zobacz więcej
Lubuskie Święto Pieśni
IV Festiwal Muzyki Chóralnej
u św. Michała Archanioła w Sławie
No cóż, fortuna kołem się toczy
Raz zdobywa się Grand Prix, a raz
przyjmuje dyplom uczestnictwa. Pewnie, że smutno, że mogło być
parę punktów więcej. Ale powtórzmy za księdzem Twardowskim: "Gdyby
zawsze było dobrze, byłoby niedobrze". Zwyciężyła młodość - dziewczęcy
chór ze Szkoły Muzycznej z Sycowa. Cieszymy się z młodego narybku
i szczerze gratulujemy. A Sława - miasto - coraz piękniejsze. Kamieniczki,
ryneczek kolorowe, odnowione. Piękne jezioro... Jest jeszcze sporo do
zrobienia, ale wrażenie bardzo miłe i legendarna Witosława, o której
wszyscy śpiewaliśmy i od której podobno miasto nosi swoje imię,
pewnie byłaby dumna ze swojego grodu.
Dożynki Powiatowe w Otocznej
Co za pech! Jeszcze kilka dni temu tropikalne upały, a akurat dzisiaj,
gdy przydałaby się piękna pogoda, żeby radośnie świętować plony - deszcz
i wiatr. Otoczna pięknie wszystko przygotowała, zapomniała jednak
dogadać się wcześniej ze słońcem i niebem. Śpiewaliśmy na scenie
w najgorszym momencie. Solidnie wiało, padało. Księża i lektorzy też nie
mieli lekkiego zadania. Przetrwaliśmy jednak wszyscy, mamy nadzieję,
bez chorobowych skutków. Po mszy trochę się przejaśniło. Można było
wrócić do dożynkowych obrzędów i atrakcji. Nie na długo, bo znowu chmury ...
kliknij i zobacz więcej TV Gniezno
kliknij i zobacz więcej wrzesnia.naszemiasto.pl
I znowu grom z jasnego nieba !
Bogdan Szczepaniak nie żyje
Bogdan Szczepaniak nie żyje. Czy można uwierzyć w taką wiadomość
jeśli ma się w pamięci nasze przedwakacyjne spotkanie w Chociczy na koniec
chóralnego sezonu? Bogdan radosny, częstujący pyszną naleweczką, tubalnym
głosem intonujący przyśpiewki i biesiadne pieśni. Jak zawsze dusza towarzystwa.
Z pasją i humorem. A w chórze - tenor i, trzeba przyznać, dobry tenor. Co tam
dobry tenor ! Podpora tenorów ! Dbał o każdą nutkę. Nigdy nie odpuszczał!Czasem
ponosił Go temperament i głośno domagał się powtórek, żeby wszystko brzmiało
jak należy. Już przed wakacjami zaczęliśmy ćwiczyć utwory na nasze 30-lecie.
Tyle lat śpiewaliśmy razem a teraz Bogdan nie zaśpiewa z nami na jubileuszowym
koncercie ?! Przecież jeszcze nie dopracowaliśmy wszystkiego! Czy naprawdę tam
na górze jest tak smutno, że muszą od nas odejść tacy ludzie. Barwni, kolorowi.
Z gestem. Pamiętamy, jak przynosił nam ciepłe bułeczki, pyszną kaszankę. Jaką
wspaniałą kolację zafundował nam, gdy wróciliśmy z Bułgarii.
Bogdan Szczepaniak nie żyje. Będzie smutniej, ciszej.
Nikt nie zaśpiewa tak jak On "Hej, z góry, z góry, jadą Mazury".
Wielki żal.
25 sierpnia 2009 roku w Chociczy Wielkiej u państwa Jolanty i Kazimierza Ignasiaków
świętowaliśmy koniec sezonu artystycznego 2008/9 i otwarcie sezonu 2009 /10. Było bardzo
sympatycznie i miło. Przy okazji poznaliśmy też rodzinne plany rozwoju centrum sportowego.
Dzisiaj wróciliśmy w to samo miejsce po sześciu latach i z podziwem zwiedzaliśmy Ignasiak
Sport. Bo jest co podziwiać! Kryte i odkryte korty tenisowe, boiska do squasha, do piłki nożnej
plażowej. I grota solna. I kawiarenka. I sauna. Nic tylko ćwiczyć albo odpoczywać.
My skorzystaliśmy z przystanku rowerowego i grilla. I jak przed sześciu laty zajadaliśmy się
ziemniaczaną babką z sosem tzatziki w wydaniu naszej Gospodyni, plackami drożdżowymi,
grzybkami, naleweczkami i innymi smakołykami przygotowanymi przez chórzystów. Dawno już
się tak radośnie nie bawiliśmy. Pytanie, czy mieliśmy prawo do beztroskiej zabawy. No cóż,
nasza chóralna władza w osobach - p. dyrygent Domiceli Cierpiszewskiej i p. prezes Danuty
Torzewskiej stawiała przed nami trudne zadania. Nie wykonaliśmy ich na pewno na 100%, jak
chciały nasze panie, ale bardzo staraliśmy się. A może i wiek trochę nas usprawiedliwi?
Śpiewamy już przecież 30 lat!
PS.
Tak trochę po kumotersku. Gdyby ktoś miał ochotę poćwiczyć w centrum Ignasiak Sport,
niech poszuka informacji na stronie http://www.ignasiaksport.pl. Warto zajrzeć.
V MIEDZYNARODOWY FESTIWAL PIEŚNI CHORALNEJ
Przybyliśmy, zobaczyliśmy i
.. nie zwyciężyliśmy :-) Przeżyliśmy za to piękne chwile!
Słuchanie chóralnego śpiewu na takim poziomie to najwyższe estetyczne przeżycie. Muzyka
religijna różnych epok, również starocerkiewna i gospel. Naprawdę było czego słuchać!
Jury miało spory orzech do zgryzienia! Naszym faworytem od pierwszego występu był
uniwersytecki chór z Rygi, z Łotwy. I rzeczywiście, to on zgarnął wszystkie ważne nagrody.
Pozostałe chóry zaprezentowały się równie wspaniale. I Czesi, i Duńczycy i Bułgarzy,
no i oczywiście Polacy z Bydgoszczy, Wrocławia, Poznania, Białegostoku, Rzeszowa czy
Warszawy. Jeśli do tego dołożymy zwiedzanie piękniejącego w oczach Wrocławia, bajeczne
afrykarium, oszałamiający barwami ogród japoński i panoramę miasta z 49 piętra Sky
Tower, to każdy przyzna, że kolejna wyprawa Cameraty była bardzo udana. No, może tylko
jedna kropelka żółci do tego idyllicznego obrazka: dwie nieprzespane noce z powodu
szalonej muzyki dyskotekowej pod naszymi hostelowymi pokojami. Ale czego nie zniesie
człowiek dla wielkiej sztuki
Wieczorem zaśpiewaliśmy na mszy świętej w Farze.
Okazja była podwójna: święto Patrona kościoła farnego - św. Stanisława, biskupa
ze Szczepankowa i setna rocznica śmierci zasłużonego Prymasa Polski arcybiskupa
Edwarda Likowskiego (1836 1915), urodzonego we Wrześni. Dyrektor Muzeum,
p. Sebastian Mazurkiewicz, organizator uroczystości i wystawy poświęconej
Prymasowi, zapraszając nas do udziału w uroczystości prosił o wykonanie w czasie
mszy Alleluja Louisa Lewandowskiego, kompozytora urodzonego również w naszym
mieście i znanego w świecie. Prośby nie spełniliśmy, chociaż pomysł wydał się nam
bardzo ciekawy, a Alleluja- przepiękne. Na przygotowanie takiego utworu
potrzeba sporo czasu. Może kiedyś spróbujemy ...
kliknij i zobacz więcej